www.lowcycieni.fora.pl

Rethil

W planach jest wyprawa na Stratholme.

Po primo

to inst 55-60 w plaglandach.

Po kolejnero

Bossy bija mocno...

Na koniec.

Kiedy? Kto chetny?

Laenthar

Patrząc jak równo w większości rozwijają się wszyscy w bractwie takie wspólne wyjścia powinny być normą - każdą kolejną instancję po kolei - żeby:

1. Poznać świat Azeroth
2. Są to najlepsze miejsca do przeżycia jakiejś "historii" ->klimat
3. Znajdowanie zadan do konkretnych instancji po całym świecie jest swoistym
"przygotowaniem" na większą przygodę już w samej instancji --> klimat
4. To wszystko robione w grupie nie dość, że zacieśni więzi w bractwie to pozwoli się lepiej poznać
5. Wyzwanie - instancje robione w grupie na poziomie wyzwania są wymagające współpracy --> nauka, ulepszenie teamplay, poznawanie taktyk, poszerzanie wiedzy o możliwościach innych klas, znajdowanie swoich błędów w grze
6. Na miejscu ostatnim: Loot (Drop, łup, skarby etc.) -> nagrodą za kilka godzin wspólnego odgrywania i walki najczęściej są wspaniałe części ekwipunku

Młodszym nowicjuszom i braciom należy się pomoc w wykonywaniu instancji jednak gdy będzie ona zbyt fachowa (poziom pomagającego przekracza poziom instancji o więcej niż 7 ) należy uprzedzić, że o odgrywaniu i "przygodzie" można zapomnieć, a spodziewać się radosnej młóćki i rajdu po sprzęt tylko. Głębia gry na tym traci, ale gdy chce się dogonić starszych braci to nieraz potraficie się poświęcić Wink

Jednak ja bym sugerował żeby nasze bractwo skupiło się na jakości "charakterów", a nie sprzętu - ten w końcu przyjdzie, a skrzywionego zbyt szybkim grindem podejścia do gry nic później nie naprawi..

Jako trening przed Stratholm proponuję albo Maraudon (40 -52, Desolace), który idealnie pasuje bo większość Łowców ma właśnie 52 poziom więc będą dostawać doświadczenie jeszcze a i łup będzie przydatny bardzo, lub Zul'Farrak (42-46, Tanaris) z tych samych przyczyn (w Zul potwory naprawdę biją nieźle i trzeba uważać ze względu na kilka czynników - świetne miejsce do treningu gry drużynowej), lub Sunken Temple (45 - 53, Swamp of Sorrows) (bo jednak bossowie są strasznie klimatyczni [duch smoka, strażnik w piwnicy, czempioni przy posągach],bo miejsce jest pełne uroku).
Z wymienionych trzech nie byłem nigdy w Maraudon, pozostałe w większej cześci znam, ale od tego jest Atlas. Ja w każdej chwili jak będę chętnie się wybiorę.

Co do samego Stratholm ciężko mi przewidzieć kiedy osiągnę 55 poziom - ten tydzień stawia przede mną parę wymagań niezależnych od Azeroth.

Nie traćcie za szybko krwi, Laenthar

Rethil

Problem Maraudon polega na tym ze moby sa tam strasznie odporne na magie, bylem tam nie dalej jak 2 dni temu. Ins sam w sobie jestbardzo ciekawy, rozbudowany i roznorodny. Mysle ze nie uda mi sie zebrac dzis wszystkich... takie rajdy mogly by sie odbyc pod koniec tygodnia gdy wiekszosc graczy bedzie miala za soba calotygodniowy nawal pracy.

Moja koncepcja klimatyczna Stratholme jest nastepujaca:

1. Wyprawa majaca na celu zbadanie natury plagi
2. Cios w jeden z wazniejszych bastionow plagi, oslabienie sil nieprzyjaciela.
3. Poszukiwanie artefaktow
4. Jako Bractwo Lowcow Cieni poszukujemy potegi w cieniach swiata Azaroth, poznanie natury dzialania mrocznych mocy trzymajaca te worki kosci w calosci jest wazna dla naszych sil magicznych. Natomiast rozwiniecie strategii prowadzenia bitew i powiekszenie umiejetnosci bojowych i organizacyjnych jest waze dla naszego pierwszego szeregu.

Na ta chwile uwazam ze propozycja Maraudonu jest swietna. Prosze pisac o Maraudon w temaci do tego przeznaczonym. Ten temat jest nadal otwarty, chce wiedziec jak wyglada wasza koncepcja wyprawy na stratholme i kiedy mogla by sie ona odbyc.

Ellyn

Stratholme..huhu... nie dla mnie narazie, a 55 to jeszcze troche, gdyz mam pare sprawm w tym tyg i czesto mnie nie bedzie, przykro mi. Jednak postaram sie byc zawsze gdy bede potrzebna, pisac na gadu lub do Rethila z pewnoscia przekaze mi wiadomosc.

Rethil

Ponawiam propozycje Stratholme. Pisac co i jak.

Darnalei

Ja mogę jeśli chcecie iść Wink

Laenthar

Jeśli się nie mylę na chwilę obecną ok.4 osób ma wymagany 55+ poziom. Wymagany ze względu na poziom przeciwników. Na szczęście by wejść do Stratholme wystarczy mieć poziom 45 - a to już kilka dodatkowych osób. Ja oczywiście się piszę jak najbardziej. Jednak mam kilka uwag:
- prawdopodobnie jest to na razie najważniejszy klimatycznie i fabularnie wypad i jako taki moglibyśmy zacząć go przygotowywać na forum (wymyślić dokładną wersję fabularną)
- niech każdy z deklarujących udział przeczyta informacje o Stratholme, nie każdy grał pewnie w Warcrafta III i wie co to za miejsce i co je spotkało (głównie o stan obecny miasta, za który odpowiada niedoszły Król Licz) - pomoże to w odgrywaniu, pogłębi wiedzę o świecie Azeroth

Źródło wiedzy: [link widoczny dla zalogowanych]

-W Stratholme większość zadań opiera się na tych uzyskanych od Argent Dawn z ich obozu w północno-wschodniej części Eastern Plaguelands.. po stronie Alliance żeby je wykonywać trzeba bylo nosić specjalny Trinket..jednak nie udało mi się go znaleźć po stronie Hordy, jeśli ktoś z was coś wie niech koniecznie napisze na ten temat
-Przewiduję, że z racji więcej niż 5 uczestników trzeba będzie podzielić się na grupy. Rethil jest już potężny, spokojnie jedną poprowadzi. Ja też posiadam już troszkę sprzętu z Outland, jednak byłoby wskazane żeby ktoś jeszcze się w taki zaopatrzył, wtedy moglibyśmy iść w tej drugiej "wyrównanej ze względu na poziomy" grupie.
- Podział na grupy w Stratholme jest szczególnie kuszący: całą instancja jest jakby "podzielona" na dwie części - zajmowaną przez Scarlet Crusade (żywi) i Plague (undead). Dodatkowo ma dwa wejścia! No to jak tak, to już rozwiązanie samo się nasuwa. Jako Krwawy Rycerz chętnie poprowadzę krucjatę przeciwko truposzczom. Jedno ALE: boczne wejście wymaga klucza, który dostaje się W instancji.. jeśli więc byłaby możliwość wcześniejszego przekazania/zdobycia to poproszę. BTW: główne wejście chyba też się zatrzaskuje po wejściu więc albo teleport albo zdobycie klucza żeby wyjść Wink

Ja zawsze wchodziłem bocznym z kimś kto klucz miał i później szybko zdobywałem swój.
-Kontynuacja co wyżej: podział instancji na dwie strefy wpływu można wykorzystać przydzielając każdej z grup konkretną, niezależną misję - uniknie się w ten sposób komplikacji wspólnego odgrywania "tego samego" na kanale gildyjnym jak to proponowałem w temacie o instancjach. Po skończonej eskapadzie każda z grup niezależnie będzie mogla przedstawić swoja część wyprawy. Taki podział na zadania skróci też czas potrzebny na wykonanie instancji - obie grupy zrobią przecież tylko połowę. Łupem będziemy się chwalić na zebraniu, wtedy będzie można się też nim powymieniać.
-Będzie można zrobić drugą rundę po Stratholme: ci co walczyli z Plagą będą walczyć ze Scarlet i na odwrót. Uzasadnienie fabularne na pewno się znajdzie.
- Po co się tak rozdrabniam z tym podziałem na części, robieniem tylko połówki itp. ? Proste: żeby wszystko było szybkie, łatwe i przyjemne. Nie każdy będzie miał dość czasu na całą instę. Jeśli jednak będzie szło nam łatwo i bez problemów to jak najbardziej popieram zrobienie całości.

Mi najbardziej pasowałby chyba ten piątek wieczorem. W weekend mogę mieć problemy z netem - napiszę o nich na forum, może ktoś z was wie jak sobie z tym poradzić.

Shaurid

No dobra, to kiedy? Jaki skład?

Laenthar

Mi pasuje ta sobota. Na chwile obecna myślę ze nie jesteśmy w stanie wystawić dwóch równych drużyn co by miały obie szanse.. wiec chyba trzeba będzie jedna - najsilniejsza. No ale jeszcze cały tydzień przed nami wiec może się wiele zmienić.. Przypominam : moby 55-60!!

Durante · Gość

Witam!
Jeżeli o mnie chodzi, dysponuję sporą ilością czasu w sobotę wieczorem, ale jeżeli udałoby się zorganizować wyprawę w piątek lub w niedzielę, być może także dałbym radę. Warlock na końcówce poziomu 60, także nie powinno być większych problemów z dostosowaniem się do grupy Smile

Pozdrawiam.

Rethil

Oficjalnie oglaszam ze raid na stratholme odbedzie sie w ta sobote!

Zapisywac sie ze swoja wersja klimatu (po co my tam kruca idziemy?)

Wiec zglaszamswojudzial.

Klimat:

Wraz z uczniem Darnalei wybralem sie do ruin Andorhaluby zbadac skad szkielety czerpia tak wielka moc... Lich ktorego tam spotkalismy... i zabilismy okazal sie jednie nadzorca tych bestii, nie ich panem... w okolichach miejsca wiecznego spoczynku Uthera tez nic nie znalezlicmy poza kaplanem nocnych elfow ktory tam czegos pilnowal, sam miedzy trupami... Wszystkowskazuje na to ze nie w tej czesci ziem plagi trzeba szukac odpowiedzi... Dlatego ruszam zbadac upadle miasto Stratholme... Co mnie tam czeka? Czy ktos sie ostal? Czy znajde tam tylko smierc? Najsmielsi i najsilniejsi czlonkowie bractwa juz slyszeli wezwanie... <mocniej zawial zgnily wiatr wprost z ziem plagi... slychac ptaki ktore uciekaja przed cieniem idacym od Podmiasta... slychac kroki... to ktos idzie przez las... mistrz mrocznych ceremonii wraz z kompanami>

Laenthar

Ja koniecznie się piszę. A wersję po co podsunęła mi nawet sama gra. Oto ona:

[link widoczny dla zalogowanych]

Lordzie Solanarze zwanym Gniewem Krwi, piszę do Ciebie z odległych, wschodnich rubieży przeklętych ziem Plagi. Wicher cicho wieje pomiędzy czubkami biednych i schorowanych drzew. Mijają już dwa tygodnie odkąd przybyłem tu na Twe polecenie. Głód zaczyna pomału o sobie dawać znać, nie powinien jednak przeszkodzić w żaden sposób. Korzystając z bagażu wiedzy jakim dysponują oddziały stacjonujących tu agentów Argent Dawn udało mi się zlokalizować kilka potencjalnych miejsc, gdzie pomioty Plagi mogłyby przeprowadzać rytuały w celu pozyskania Mrocznych Run - najbardziej wiarygodnym wydaje się sama uczelnia nekromantów - Scholomance. Dotarcie do niej jest jednak poza moim zasięgiem obecnie, całe oddziały Plagi patrolują lasy, są czymś wybitnie poruszone. Czekam na rozwój wypadków. Twój zaufany sługa, Laenthar

Lordzie Solanarze, nie przyszło Ci długo czekać na kolejny list ode mnie. Otóż stało się co samotnie określiłem jako "ekspansja plagi". Wiadomym są Ci na pewno dzieje tego regionu kiedy to Król Licz zabił swojego zwierzchnika zakonnego Uthera Niosącego Światło, a następnie całkowicie zrujnował pobliskie miasto Andorhal. Nie jest to jedyna zbrodnia jakiej sie dopuscil ten zaprzedany, zdradziecki czlowiek w tych rejonach. Jeszcze jako paladyn w służbie Uthera wymordował całe miasto Startholme by rzekomo "zapobiec rozprzestrzenianiu się plagi". Swoim czynem jedynie spowodował rozrost tego organu, który teraz rozpoczął opuszczanie murów płonącej wciąż cytadeli.. jak najprędzej zbieram zbrojną drużynę i ruszam by zatrzymać ich pochód. Twój wierny sługa, Laenthar

Lordzie Solanarze, zakon ludzi zwany Szkarłatną Krucjatą stanął do walki z plagą i udało mu się wedrzeć do miasta! Od początku swojej ofensywy wykazali się pasmem sukcesów, które przyszły im.. zbyt łatwo, tak Lordzie. Myślę, że ci podający się za paladynów ludzie tak naprawdę pracują dla kogoś innego, kogoś znacznie bardziej niebezpiecznego. Załączam w liście co znalazłem przy ciele jednego z nich podczas rutynowego zadawania pytań. Nie czekając ani chwili wyruszam do Stratholme - zatrzymać Plagę i zbadać Krucjatę i wyeliminować wszelkie zagrożenie jakie oba chwasty mogłyby stanowić dla Zakonu Krwawych Rycerzy. Żywię głęboką nadzieję, ze wynik śledztwa usatysfakcjonują Ciebie Lordzie jako mojego sponsora i promotora do Wewnętrznego Kręgu Zakonu Krwawych Rycerzy na pozycję Mistrza Krwi. Niech Światło nam służy! Twój oddany sługa, Laenthar

Mistrzu Rethilu, wszystko przebiega zgodnie z planem. Zakon Krwawych Rycerzy oficjalnie poparł moją wyprawę, mogę użyć jego autorytetu jeśli tylko będzie to konieczne w chwili zagrożenia lub konfliktu z inną organizacją. Nikt nie wie jak zamierzam z tej wyprawy powrócić ani z kim idę. Dzięki temu nasze Bractwo wciąż pozostaje w tajemnicy, a moi oficjalni mocodawcy wszystkie zasługi spisują na moje barki. Czasem jednak bywają cwani, mogą przypisać mi kogoś do patrzenia mi na ręce - pewnie zbyt szybko pnę się w hierarchi jak na ich wysublimowane gusta. Cóż stoi jednak na przeszkodzie byś użył swoich wpływów i tą osobą został mój uczeń Shaurid? Hahaha, Łowcy Cieni są wszędzie i kolejny raz pokażemy naszą wyższość. Jeśli tylko wszystko pójdzie zgodnie z planem po powrocie powinienem zostać mianowany do Rady Mistrzów Zakonu Krwi.. nie obejdzie się niestety bez sporej tradycyjnej ofiary ze złota.. tymczasem wiedz Mistrzu Ceremoni, że podejrzewam iż za działaniami Szkarłatnej Krucjaty prawdopodobnie stoją nieznane mi bliżej siły, zalecam ostrożność wobec tych udających paladynów chłoptasiów i uważne zbadanie tej organizacji. Mój trening przygotowywał mnie do starcia z Plagą przez całe życie, ta chwila nadeszła. Wyjdźmy z cienia i niech się całe Stratholme przekona z kim ma do czynienia! W pełni oddany, Twój Rządca

Shaurid

No oczywiscie ja sie pisze.

Ale w sobote dokladnie o ktorej i gdzie sie ustawiamy?

Ellyn

A wiec ja prawdopodobnie nie ide, ale proponuje eliksiry oraz healthstone i soulstone na droge. I zycze powodzenia

Darnalei

ja będę. Cóż...Rethil mnie wyręczył w pisaniu uzasadnienia...